Polski Fiat 125p MR75

A oto i mój bolid w pełnej krasie. Lakier oryginalny (wymienione tylko błotniki przednie), samochód do niedawna garażowany, chromy w stanie idealnym. Dowód na to, że MR też potrafi być piękny.

Na liczniku prawie 70 tys. km. Wiele przebył, wiele widział. Bagaż doświadczeń decyduje o jego niepowtarzalnym charakterze. Na zdjęciu obok swojego starszego brata z pierwszego rocznika produkcji (właściciel: KajTan)

"Codziennie plecak pełen nowy wrażeń [...]
Gablota mota na opony wstęgę szos"

Znaczek na dziobie przejściowy - napis Polski Fiat a pod spodem znaczek FSO. Dla takich zapierających dech w piersiach widoków chciałoby się zginąć pod kołami (poniosło mnie trochę:-)

Wnętrze także w pełni zachowane. Zero zmian i "usprawnień". Ostała się nawet oryginalna zaślepka na radio. Na codzień założone są pokrowce na fotele w czerwonym kolorze nawiązującym do tapicerki włocha z takim lakierem.

Prędkościomierz typu "termometr". Pionowy chromowany lewarek montowano do 1983 roku. Niektórzy twierdzą że obrotomierz umieszczono w tym miejscu żeby straszyć pasażerów...

A oto niesamowicie miękka i wygodna tylna kanapa. Brakuje jej jednie podłokietnika na środku który zlikwidowano w 1975... Każdy pasażer posiada własną chromowaną popielniczkę na drzwiach!

Niewzruszony trendami, daleko w tyle pod względem technicznym. Cóź pięknego jest jednak w obłych, nudnych plastikowych autach, które praktycznie prowadzą się same?

Wspaniała linia nadwozia i niepowtarzalny lakier idealnie komponują się z pięknym krajobrazem. Człowiek który zaprojektował nadwozie MR75 był absolutnym geniuszem i prawdziwym znawcą piękna.

Takie auto wymaga absolutnego zrozumienia i szacunku. Z pewnością odwdzięczy się za odrobinę włożonego serca. Jedność człowieka z maszyną, pełne zaufanie - to jest właśnie przyjemność z podróżowania!

W tym roczniku zewnętrzny zamek bagażnika był już tylko na zamówienie - stąd to nadające gracji przetłoczenie na tylnej klapie. Napis pod rejestracją: "Nie płacz kiedy odjadę".

Nieśmiała przymiarka do halogenów. Czyż auto nie wygląda z nimi bojowo niczym rajdowe modele 125p Monte Carlo i Acropolis?

Wersja nieco bardziej nowoczesna i przeciwnie do poprzedniej zgodna z obowiązującymi przepisami... Moim zdaniem nie prezentuje sie do zbyt ciekawie.